Kolejny materiał, który przewinął się gdzieś wcześniej na stronie
Przyznam, że teaser jednego z kawałków jak i oprawa graficzna wydawnictwa, w tamtym momencie wywarły na mnie co najmniej dobre wrażenie.
Przejmująca w swym piorunującym przy pierwszym lepszym, niezadługim odsłuchu efekcie współpraca muzyków z Ostrołęki, a także na ogół pozytywny odbiór skłoniły mnie do rozwinięcia recenzenckiego tematu najnowszego dokonania tejże kapeli.
Jakie są moje ostateczne wrażenia dt. albumu, który miał oficjalną premierę dokładnie miesiąc temu?
Wszystko poniżej.
źródło: metallum
5 kawałków i prawie 33 minuty grania
Premiera jak było to napisane wcześniej: miesiąc temu, a dokładnie 19.02.
Niniejsze jak i poprzednie swoje dokonanie (demo Wrota Chaosu) panowie muzycy wydali dzięki Putrid Cult.
Tyle z kwestii organizacyjnych.
Omawiany długograj otwiera najdłuższy na płycie numer zatytułowany Mortal.
Utwór rozpoczyna spokojny, nastrojowy wstęp, który trwa do około 3 minuty - wówczas bowiem następuje właściwy dla muzyki bm riff zwiastujący coś potężnego.
I owszem - spodziewane uderzenie następuje, lecz moim zdaniem nieco powoli się rozkręca.
Choć znaczne podkręcenie tempa z panującego w utworze mogłoby uczynić go nieco bardziej archaicznym, surowym i znacznie mniej klimatycznym tworem, na pewno efekt końcowy byłby równie interesujący co ten zastany.
Dobrze temu numerowi robi wokal - od razu przychodzą mi na myśl norweska scena z okresu swoich najznamienitszych dzieł.
Choć taka maniera/styl śpiewania (można tak to nazwać?) może dla części słuchaczy wydawać się bardzo typowe, powtarzalne, mnie takie brzmienie retro odpowiada - może dlatego, że wszelakiego rodzaju promowany na siłę (pseudo)artyzm mi nie odpowiada.
Drugi utwór - Behold The Curtain Of Death.
Tutaj komentarz będzie bardziej zwięzły.
Utwór na pewno szybszy oraz żywszy od poprzedniego, a także bardziej różnorodny, złożony w swojej budowie.
Wspomniana niejednorodność tyczy się także wokali - omawiany retro przeplata się z groźnym, mocnym męskim głosem, który tym samym przywodzi na myśl kapele z nurtu viking/pagan bm (na pewno/być może ekipę Szarego Wilka również można byłoby jakoś w te klimaty podciągnąć).
Trzeci kawałek to Mortuos Voco - jego teaser można było usłyszeć w facebookowych zapowiedziach wydawcy oraz na fp MS.
Tytuł będący parafrazą/wyciętym/przearanżowanym fragmentem łacińskiej sentencji umieszczanej na kościelnych dzwonach znaczyć może tyle co wzywam zmarłych.
Utwór najbardziej dziki ze wszystkich - agresywny, szybki, wyrażający w 100% konspekt czy szatę graficzną płyty - bestialstki mord dokonywany przez wilkołaki.
Wokal powraca do najlepszej z możliwych moim zdaniem formuł.
Jedynym utworem w naszym rodzimym języku jest przedostatni Wilczy Taniec.
O ile poprzednia kompozycja wyrażała album w 100% pod względem oczekiwanej ostrości i mocy, tak raczej omawiany teraz czyni to pod względem ideowym/ideologicznym.
Instrumentalna współpraca podobnie jak wcześniej tworzy na ogół spójną, zgraną całość - wokalnie jest wręcz odwrotnie.
Tytułowy Wrath zamyka album i w sumie nieco dziwnie, że akurat on zyskłą taką nazwę.
Gniewu jest w nim nieszczególnie dużo - średnie tempo i mieszane wokale rodem z BTCOF działają nieco na niekorzyść.
źródło: metallum
Kilka słów na koniec oraz ocena
Po przesłuchaniu długograja Szarego Wilka czuję lekki niedosyt i rozczarowanie.
Sam album nie jest sam w sobie złą płytą - retro wokale przywołują miłe skojarzenia, zaś wypracowany przez połączone siły wszystkich muzyków osobliwy klimat na pewno jest czymś zasługującym na uznanie, pomimo iż kapel na rodzimym podwórku jak i za granicą grających podobnie siedzący w podziemiu znawca wymieniałby na pęczki.
Być może "zmęczenie materiałem", a raczej materiałami dostępnymi do odsłuchu czyni Wrath średniakiem.
Drugi mankamentem, z którego powodu odsłuch w moim przypadku sprawił nieco mniej frajdy niż oczekiwałem, jest wspominany brak mocy na rzecz atmosfery, miejscami zbyt gęstej.
Takie połączenia jednym odpowiadają bardziej, zaś innym mniej - ja zaliczam się do tej drugiej grupy odbiorców.
Ocena: 3/5
-----------------------------------------------------------------------------
Szary Wilk w internecie:
- https://www.metal-archives.com/bands/Szary_Wilk/3540445037
- https://www.youtube.com/watch?v=Jx4O3VFU6qM
- https://www.putridcult.pl/szary-wilk-wrath-cd-p-4141.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz