wtorek, 8 grudnia 2020

Metal Strike Recenzuje #16 - Grimcult "Revelations Of Sinister Flame" (Putrid Cult)

W opór trzeba było czekać na cokolwiek nowego na tym blogu

Nie jednak tłumaczeniom poświęcona jest ta strona, lecz muzyce - przede wszystkim tej z zatęchłych, wilgotnych piwnic rodzimego szeroko rozumianego  undergroundu.
Pokrótce słowem wstępu należy mieć na uwadzę, że życie toczy się swoim rytmem niezależnie od szeregu zmian, na który wpływ ludzki jest ograniczony, co również w pewnym stopniu poczynania redefiniuje.
I naturalnie każda ludzka aktywność - również ta artystyczna - zdaje się podążać jednocześnie z egzystencjalnym prądem, lecz z drugiej strony by pozostawić na końcu po twórcy coś więcej niżeli 
Także w 
W 16 odsłonie cyklu na odsłuch wpada tyski Grimcult z tegoroczną ep-ką Revelations Of Sinister Flame

źródło: metallum

Tradycyjnie kilka słów

Pakiet informacji o Grimcult oraz o niniejszym wydawnictwie można zawrzeć w kilku zdaniach.
Projekt powstał w Tychach, a jego jedynym członkiem jest niejaki Nobody - znany z występów w Odour Of Death jako R.Hate.
Na setliście znajduje się intro oraz outro, a także 5 kompozycji, składających się łącznie na niecałe 25 minut materiału.
Wydawcą jest rodzimy Putrid Cult, który słynie z wydawania wszelakiej maści czarcich materiałów.
Za logo projektu odpowiada znany m.in. z bycia twórcą logo Emperor Belg Christophe Szpajdel.
6 listopada miała miejsce premiera Revelations...

Lista utworów:
  1. Welcome To Void 
  2. Revelations Of Sinister Flame
  3. Przymierze
  4. Maze Of Madness
  5. Rotten Chains Of Life
  6. Death Dream
  7. Conclusion 
źródło: metallum

Ocena zawartości muzycznej

W brzmieniu Grimcult można bez trudu doszukać się mnóstwa nawiązań/inspiracji zarówno polską sceną bm jak i tą zagraniczną.
Na przykład w jedynym (a szkoda) zaśpiewanym (jeśli można tak powiedzieć) w rodzimym języku Przymierzu czy Death Dream aż nadto wyraźnie słyszalne są wpływy Graveland (głównie mowa tu o klimatycznych, nieco wolniejszych klawiszowych/zagranych na organach wstawkach rodem chociażby z Celtic Winter czy Carpathian Wolves).
Na ogół dominuje jednak szybsze, bardziej agresywne tempo.
Utwory  mają mroczny, nieco przygnębiający wydźwięk, co również zawdzięczają wartstwie lirycznej.
Takie połączenia choć przyzwyczaiły nas do muzyki, która wpada jednym, a wypada drugim uchem,  tym razem jednak zostaje na dłużej.
W każdym razie tak jest w moim przypadku.
Szczerze zachęcam do zapoznania się z materiałem.

u mnie materiał obecny w zbiorach - chwilowo bez pudełka


Zaproś Diabła do swego serca
Zaproś Diabła do swego życia
Zaproś Diabła do swoich myśli
ZAPROŚ KURWA DIABŁA!

--------------------------------------------------
Więcej o Grimcult oraz o Putrid Cult:
  • https://www.metal-archives.com/bands/Grimcult/3540476518
  • https://www.youtube.com/watch?v=hdJaQ2hBIJk
  • https://www.metal-archives.com/labels/Putrid_Cult/27412
  • https://www.putridcult.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz