Kolejna orientalna wrzuta na blogu
Tym razem jednak kierujemy się na daleki Wschód, a mianowicie do czwartego najbardziej zaludnionego kraju na świecie, czyli Indonezji.
Przyznam bez bicia, że azjatycka scena metalowa nie jest przeze mnie szczególnie znana i mogę na palcach jednej ręki (no może dwóch) policzyć kapele, które kojarzę z tamtym regionem.
Loudness, Sabbat, Abigail, Barbatos, Sigh, Metalucifer, Impiety, Pathogen, Nocturnal Damnation - te kilka kapel przychodzi mi do głowy jeśli pomyślę o tym największym kontynencie.
Żaden z wymienionych wyżej zespołów nie pochodzi jednak z Indonezji - przemawia to za stwierdzeniem, że tamtejsza (tj indonezyjska) metalowa scena bez względu na wykonywany przez formacje genre to kwintesencja undergroundu.
Dzięki rodzimemu Fallen Temple miałem okazję poznać nieco tamtejsze metalowe realia, a dokładniej niejaką black metalową hordę Veneration oraz ich materiał zatytułowany Thy Infernal
Informacje o kapeli i płycie
Tak naprawdę bardzo niewiele wiadomo o kapeli Veneration.
Wśród członków wymienionych na Metal Archives widnieje jedynie kojarzony z występów w death metalowym Incinerated gość o inicjałach YF.
Jak jednak można zauważyć na promującej kapele ulotce od FT, wśród ciemności z odwróconym krzyżem i jakimiś grabiami paraduje trzech gości.
O samej płycie można powiedzieć tylko tyle, że liczy sobie 5 kawałków dających łącznie nieco ponad 20 minut black metalowego grania.
Thy Infernal ukazała się nakładem wspomnianego Fallen Temple dnia 1 marca tego roku na cd.
Lista utworów prezentuje się następująco:
- Infernal Khaozz
- Infernal Damnation
- Infernal Pandemonium
- Infernal Wraath
- Infernal Reich
wspominana nieco wyżej ulotka prezentująca skład kapeli Veneration
Ocena muzyczna wydawnictwa
Veneration i ich debiutancka EP-ka Thy Infernal to prosty i osadzony w realiach pierwszej i drugiej fali black metal.
Muzyka grana przez zespół nie jest w żaden sposób przełomowa, aczkolwiek nawet przyjemnie się jej słucha.
Zespół brzmieniowo osadzony jest jak to bywa wśród wielu black metalowych projektów w realiach piwnicy.
Są momenty w których riffy mogą zapowiadać potężniejsze uderzenie i zmieść z powierzchni Ziemi, lecz niestety tak się nie dzieje.
Miejscami kompozycje są nieco przygnębiające.
Co więcej napisać - poprawnie zagrany black metal bez żadnych fajerwerków, który z pewnością znajdzie swoich amatorów.
Abstrahując na chwilę od muzyki - na uwagę zasługuje okładka budząca skojarzenia z demówkami greckiego Rotting Christ czy dwoma pierwszymi krążkami Gorgoroth.
Być może podążanie śladami pierwszej z wymienionych kapel i doszukiwanie się jakichś nawet minimalnych podobieństw jest drogą do przekonania się do indonezyjskiego Veneration.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz