Ameryka Południowa od zawsze była szczególnym miejscem tworzenia muzyki ekstremalnej
Kontynent kojarzony wciąż przez wielu jako część tzw. Trzeciego Świata, gdzie nierówności społeczne i wysoka przestępczość przeplata się z dużą religijnością mieszkańców oraz zamiłowaniem do futbolu, z pewnością tworzy warunki życiowe nieco odmienne od tych, znanych w Europie czy w Stanach.
Wszystkie powyższe czynniki w połączeniu ze słynnym, charakterystycznym dla Południowców gorącym, nieokiełznanym temperamentem, nie miały racji bytu w jakikolwiek sposób nie przełożyć się chociażby w najmniejszym stopniu na aktywność twórczą kapel z tamtego regionu świata.
Bez liku jest kapel z tamtych stron, których wkład w rozwój i ubogacenie ekstremalnego (pod wieloma względami) metalu jest trudny do oszacowania.
Poza Sepulturą, Sarcofago czy Vulcano należy wymienić m.in. Sexthrash, Mutilator, Holocausto, Chakal, Mystifier, Krisiun, Mortem czy Anal Vomit.
Wśród nowszych formacji wartych uwagi, które dumnie kroczą przetartymi, przepełnionymi bluźnierstwem oraz plugastwem szlakami należy wymienić m.in Vomit Of Doom, Communion czy Slaughtbbath (w każdym razie te przychodzą mi jako pierwsze do głowy).
Czarcia idea wsiąkła w południowoamerykański grunt już dawno temu na dobre, a kapele traktujące w brutalnie zagranej muzie o makabrycznych tematach wyrastają jak grzyby po deszczu.
Nie inaczej jest w przypadku panów z peruwiańskiego Hell Trepanner, których kompilacja zatytułowana Macabre Smell Of Rot jest tematem niniejszej recki.
Info
Hell Trepanner to istniejąca od 2013 załoga z Peru, a dokładniej ze stolicy tego kraju - Limy.
Skład zespołu czy funkcje pełnione przez członków ulegały od momentu powstania zmianie, ale od 2016 roku kapelę tworzy trio: Necromanza (bass i wokal), Destruktor (wiosło) oraz Agressor (bębny).
Muza tworzona przez HT to szorstki death metal.
Formacja ma na swoim koncie dwie demówki (a raczej demo i zarejestrowany materiał z próby), split ze swoimi rodakami z Deshumanized, a także omawianą w niniejszej recenzji kompilacje, która zawiera część materiału na dzielone wydawnictwo oraz przytoczony rehearsal.
Jak można wyczytać w tytule dzisiejszej publikacji, wydawcą jest rodzime Fallen Temple.
Premiera wydawnictwa miała miejsce stosunkowo niedawno, bo 16 czerwca.
Całość trwa około 32 minut, zaś lista utworów prezentuje się następująco:
- Sadistic Experiments in the Morgue
- Trepanadaor Infernal
- Rotten Flesh Sacrifice
- Voices From the Abyss (intro)
- Into the Abysmal Depths
- Spirit of Serpent
- Morbid Under the Spell
Jak pisałem na początku - południowy gorący temperament nie pozostaje bez wpływu na graną przez kapele muzę.
Słuchając Macabre Smell Of Rot mocno wyczuwa się wpływy sceny z Florydy (głównie Deicide, Morbid Angel czy Massacre) oraz ze Skandynawii (Entombed, Bloodbath, Darkthrone z ery Soulside Journey), a momentami nakurw rodem z Ross Bay Cult.
Wszystko to podszyte wonią zatęchłej piwnicy, krypty czy z innej uchylonej płyty nagrobnej, która jednak nie odrzuca tak, jakby można tego było oczekiwać.
Nie jest to muza łamiąca, czy chociażby naruszająca przyjęte dla death metalu standardy - to raczej porządne, sztandarowe granie łupiące czaszki i budzące niesmak u wrażliwszych.
Myślę jednak, że warto przekonać się co panowie potrafią i wydać własną opinię na temat ich twórczości, jeżeli lubi się śmierć metal.
Info o zespole i muzę można sprawdzić tutaj:
Fizyczny egzemplarz Macabre Smell Of Rot i wiele innych zajebistych pozycji można nabyć pod poniższym linkiem:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz