Pierwsza odsłona nowego cyklu na blogu
Czyli pokrótce przegląd wydawniczy możliwie nowych materiałów nieznanych szerszej publiczności rodzimych kapel.
Demówki, epki i pełniaki - nabyte fizycznie, podesłane przez kapele/labele/znajomych również w formie plików, znalezione w sieci.
Do zapoznania się przez czytelnika.
Black, death, thrash, heavy, pochodne oraz szereg innych
Demówki, epki i pełniaki - nabyte fizycznie, podesłane przez kapele/labele/znajomych również w formie plików, znalezione w sieci.
Do zapoznania się przez czytelnika.
Black, death, thrash, heavy, pochodne oraz szereg innych
Kompilacja Tyrani Piekieł - Tyrants Of Hell Vol I
Wbrew temu co może kojarzyć tytuł, nie jest to żadna kompilacja wczesnych nagrań olsztyńskiego Vadera (choć rzecz jasna może nawiązywać/nawiązuje bezpośrednio do numeru z Live In Decay), choć lubujący łomot także nie powinni czuć się oszukani ani zawiedzeni.
Niemieckie Destruktion Records w porozumieniu z rodzimymi First Wave Only i Fukk Records wydało nieco ponad miesiąc temu składankę, na której znajduje się łącznie 14 hord polskiego black/death/thrashowego podziemia.
Kapele już z jakimś stażem i/lub renomą, zarówno istniejące oraz te, które z jakichś powodów nie przetrwały próby czasu.
Bestiality, Black Hosts, Armagh, Devilpriest, Raging Death, Torpor, Vengeance, Moloch Letalis, Hellcurse, Necromanzer, Abuser, Gallower, Butchery, Magog - pełna lista wykonawców z niniejszej składance.
Ukazał się Vol I, więc liczę przynajmniej jeszcze na Vol II.
Taśmę można obczaić tutaj (fizycznie w Polsce najprędzej idzie dostać pisząc do wymienionych rodzimych kapel):
Frightful - Astral Freeze
Kapelą idącą na pierwszy ogień jest gdańskie deathmetalowe Frightful i ich demówka z zeszłego roku czyli Astral Freeze.
Tworzone przez chłopaków grających równolegle w Pandemic Outbreak czy Gravelord istnieje od 2016 roku i ma całkiem bogatą (w każdym razie porównując do omawianych później formacji) dyskografię (muzycznie nieco też się różni).
W dorobku Frightful są dwie epki (Born After Burial z 2017 i Cannibalistic Rites z 2018) split Sardinia/ Polish Alliance (także z 2018) oraz omawiana demówka.
Wydana w liczbie 30 sztuk przez Sign Of Evil Productions liczy sobie nieco mniej niż 12 minut i zawiera dwa autorskie kawałki, a także cover szwedzkiego Dissection (mianowicie numeru Son of the Mourning).
Typom lubującym się w oldskulowym death metalu demko oraz wcześniejsze materiały na pewno przypadną do gustu.
Słyszałem, że koncertowo radzą sobie bardzo dobrze - liczę na urwanie nóg przy samej dupie, jak to może być w ich tekstach.
Frightful w necie:
Torpor - Burning Realms
Materiał może nie nowy, bo wydany dwa lata temu w kwietniu, natomiast myślę, że zespół sam w sobie warty poznania.
Istniejąca od jakiegoś czasu kapela ze Stolicy, tworzona przez chłopaków działających w innych warszawskich formacjach: Armagh oraz Necromanzer.
Burning Realms to singiel, na którym znajdują się dwa numery: tytułowy, a także Behold the Spell of Black Fortress.
Całość trwa dokładnie 9:28.
Wydania podjęło się przyjazne wielu młodym kapelom First Wave Only.
Nakład Burning Realms to 50 sztuk (ja nabyłem kopię nr 34).
Muzykę zawartą na tym króciutkim materiale można określić (nie ubliżając nikomu rzecz jasna) jako solidny black metal bez jakichś fajerwerków.
Utwory prezentują umiarkowane tempo, są momenty nieco wolniejsze, w których blastów nie ma.
Brzmienie/klimat kawałków jest na ogół szorstki, miejscami przygnębiający - szczególnie jest to słyszalne w drugiej połowie Behold the Spell..., budzącym delikatne skojarzenia ze szwedzkim Dissection lub raczej zespołami grającymi depressive black metal.
Zespół traktuje w tekstach o czarnej magii oraz terrorze, także lekkim zaskoczeniem jest dobór tempa gry do prezentowanych treści.
Być może dzięki takiemu nieoczywistemu połączeniu słuchacz ma ochotę na więcej.
Czy Torpor coś jeszcze nagra?
Krążą pogłoski, że owszem, ale szczegółów brak.
Torpor w mediach społecznościowych:
https://www.facebook.com/Torpor-410937382666778/?epa=SEARCH_BOX
https://www.youtube.com/watch?v=IsPLbZUPmos
https://www.youtube.com/watch?v=hEPog87mWpU
https://www.youtube.com/watch?v=IsPLbZUPmos
https://www.youtube.com/watch?v=hEPog87mWpU
Total Slaughter - Rock 'N' Roll From Hell
Wydane pod koniec maja nakładem Sign of Evil Productions w ścisłym limicie 30 sztuk demo łódzkiej kapeli.
Istniejące od 2019 roku trio, w którym udziela się m.in znany z Butchery Vic Witchburner, tworzy muzę będącą mieszankę black, thrashu oraz punka.
Cztery kawałki tj. Total Slaughter, Rock 'N' Roll From Hell, Satanik Kommando oraz Raids Of Blashpemy dają prawie 15 minut.
Jak to bywa w przypadku takich połączeń, esteci prędzej zejdą na zawał, niżeli dotrwają do końca, a lubujący się w starym stylu znajdą materiał, których teksty będą podśpiewywać (lepiej lub gorzej).
Prosta jak budowa cepa koncepcja szybkiego, prymitywnego i chwytliwego grania traktująca w tekstach o piekle czy metalu, choć wtórna jak cholera, to jednak sprawdza się od lat w przypadku coraz to nowszych zespołów.
Rzeczona chwytliwość wydaje się szczególnie ważna biorąc pod uwagę tak istotny aspekt funkcjonowania kapeli jak występy na żywo.
Rock 'N' Roll From Hell to typowo muzyka rozrywkowa, będąca tekstowo i muzycznie hołdem dla tzw pierwszej fali z Venom na czele (co szczególnie słyszalne jest w ostatnim numerze).
Czy wkrótce gdzieś wystąpią (nawet na mocno koleżeńskich gigach), a omawiane demo będzie w niedługim czasie jednym z wielu mniejszych i większych materiałów w dyskografii?
Czas pokaże.
Total Slaughter w sieci:
Sexmag - Nagrobek Kurtyzany
Kolejne demo, dostępne w dwóch wersjach kolorystycznych (wcześniej białej i późniejszej czerwonej) w limicie do 20 sztuk każda.
Przy nich wspominany wcześniej Total Slaughter to grzeczni chłopcy chodzący co niedzielę do kościoła.
Powstałe w zeszłym roku na Śląsku trio, w którego skład wchodzą panowie z innej, nieco bardziej znanej formacji Black Hosts.
Intro i 5 numerów składa się łącznie na 21 minut obskurnego do granic możliwości thrashu.
Jakość produkcji zbliżona/będąca zapisem próby kaleczy uszy, a krzykliwe wokale i wulgarne liryki w wielkim skrócie o gównie, rzygach, seksie, trupach i obrażaniu matki boskiej co bardziej sztywnych i ułożonych idzie realnie obrazić.
Już sam sposób wydania taśmy budzi skojarzenia z absolutną amatorką - coś absolutnie oldskulowego.
Kult dla kapel grających sex metal lub u których rzeczony motyw przewijał się nader często: Destroyers, Sexthrash, Sarcofago, Kat (do którego kawałka z Oddechu Wymarłych Światów nawiązuje nazwa kapeli) czy Nunslaughter.
Członkowie zespołu sami swój twór i graną muzę określają mianem DZIADOSTWA i trudno się z nimi nie zgodzić.
Linki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz