Ostatni post spotkał się ze sporym zainteresowaniem na stronie
Cieszy mnie to niezmiernie.
Bez zbędnego przedłużania - lecimy dalej z kolejnymi kapelami wartymi sprawdzenia!
Night Lord - Tapes From Hell
Nadszedł czas na heavy metalowe uderzenie prosto z Kujaw, a dokładniej z Inowrocławia.
Istniejący od 2017 roku Night Lord ma w swoim dorobku na ten moment demo oraz singla, który jest tematem niniejszej zajawki.
Intro oraz dwa chwytliwe utwory (tj. Power Of The Night oraz Spirit From Hell) dają łącznie nieco ponad 8 minut energetycznego grania.
Tapes From Hell ukazało się póki co niestety w wersji cyfrowej (a w każdym razie tyle mi wiadomo) dnia 18 maja 2019 roku.
A szkoda, bo choć bardzo krótki materiał to bardzo przyjemnie się tego słucha i można potupać nóżką.
w lepszej jakości nie znalazłem
źródło: metallum
Night Lord w mediach społecznościowych:
Nuclearwinter - Total Apocalypse
Zespół podesłany przez znajomego.
Wiele jest kapel, które swoim stylem gry i poruszanymi tematami nawiązują do twórczości bogów z niemieckiego Sodom, lecz częściej widoczne jest to w słowach w jaki przedstawia się zespół, aniżeli muzycznie (a jeżeli już są słyszalne jakieś analogie, to przede wszystkim w klimacie In The Sign Of Evil czy Obsessed By Cruelty)
Muzyczną esencję uchwycić potrafią niemalże w skali 1 do 1 nieliczne kapele - do tego grona można zaliczyć siedleckie Nuclearwinter (wprost nawiązujące nazwą do otwieracza Persecution Mania).
Klimat wymienionego w nawiasie albumu czy wydanego w 2001 roku M16 udało się tej pochodzącej od 2016 roku grupie utrzymać i wskrzesić na nowo.
Wydana w drugiej połowie czerwca Ep-ka zawiera cztery utwory i liczy sobie łącznie ponad 18 minut.
Choć data urodzenia w dowodzie może sytuować Panów z Nuclearwinter jako muzycznych dziadków, to jednak potrafią lepiej w mital aniżeli wielu zarozumiałych młodzików.
Słychać, że chce im się grać i lubią to co robią.
Nuclearwinter w mediach społecznościowych:
Sepulchral Cult - Choosing Coffin
Kolejny materiał nadesłany przez dobrego znajomego.
Tak naprawdę niewiele wiadomo o tej hordzie poza tym, że grają blackened death metal, jest ich dwóch (kryją się pod literami M - wokal i gitara oraz K - perkusja) i mają na koncie demo/epkę trwającą nieco ponad 6 minut.
Choosing Coffin liczy sobie dwa kawałki (Embodiment By Fear oraz ...to Dissapear), a swoją premierę miała na platofmie bandcamp pod koniec czerwca bieżącego roku.
Całość materiału niemal idealnie współgra z grafiką oraz tytułami utworów - są one nader surowe i niepokojące (duża zasługa w tym wokalu, który miejscami brzmi jakby się dławił/dusił).
Krążą bardzo ciche i niepotwierdzone pogłoski o jakichś poważniejszych krokach wydawniczych względem Sepulchral Cult, ale ile w tym prawdy - zapewne dowiemy się w przyszłości.
źródło: metallum
Sepulchral Cult w internecie:
https://www.metal-archives.com/bands/Sepulchral_Cult/3540470081
https://sepulchralcult.bandcamp.com/releases?fbclid=IwAR03ZvwrWsa-tu1rluPHpXy712ibRxXSavIouivuUiG6SK3-IoBBN-i6-8g
Vaginal Cum - Fuck The Catholic Civilisation
Czyli istniejący od 2019 roku duet z Wodzisławia Śląskiego, w którego skład wchodzi znany z występów w Raging Death, Intoxicated czy Testerze Gier - Dave Butcher.
Mający swoją premierę na początku czerwca pełniak liczy sobie intro oraz 7 utworów, dając łącznie 16 minut materiału (co jak na death metalowe/grindcore'owe naparzanie to i tak troszkę za długo - mam tu na myśli stosunek ilości utworów do całkowitego trwania wydawnictwa).
Wydany nakładem młodego labelu Brutal Sound Productions debiut VC zawiera w sobie wszystko to, za co ludzie kochają mieszankę dm z grindcorem i pokrewnymi stylami - bezpośredniość w testach mniej lub bardziej niewyraźnie wykrzyczanych, mocarną choć brzmiącą nieco plastikowo perkę, a także chwytliwe riffy zapowiadające rozczłonkowanie słuchającego, a także miejscami dozę humoru.
Od niedawna F.T.C.C można nabyć na fizycznych nośnikach - cd oraz kasecie.
Liczę na ostanie się kilku sztuk na którymś nośniku, gdyż nie wykluczam zakupu w nieodległej przyszłości.
https://www.metal-archives.com/bands/Vaginal_Cum/3540465956
https://www.facebook.com/vagcum/
https://www.youtube.com/watch?v=S0zM5AkgZ0U
Pandemic - Where The Devil Says Goodnite
Na koniec dzisiejszej odsłony Piwnicznych Widziadeł kierujemy swoją uwagę na dawną stolicę Polski - Kraków oraz na znaną i lubianą przez wielu adeptów metalu thrashową formację Pandemic.
Przez te 5 lat działania kapeli, wiele się w niej wydarzyło, także złego - chyba nie ma potrzeby rozdrapywać niezagojonej blizny, jaką stała się będąca delikatnym dla wszystkim tematem śmierć gitarzysty Sebastiana Wikara ps. Sharp.
Mimo tak kolosalnej straty dla zespołu jak i metalowego środowiska, panowie nie poddali się i po półtorarocznej przerwie i powrócili z singlem, którego premiera miała miejsce pod koniec stycznia tego roku.
Where The Devil Says Goodnite stylistycznie utrzymany jest w klimacie pochodzącej we wrześniu 2018 roku ep-ki Deaf Nite.
Oznacza to tyle, że słuchacz ma do czynienia z chwytliwym, fajnie zagranym thrashem na bardzo przyzwoitym poziomie.
Śmiem twierdzić, że kompozycyjnie kapela się rozwinęła (choć na podstawie tak krótkiego materiału trudno jednoznacznie orzec).
Single często (jak nie zawsze) są zapowiedzią jakiegoś grubszego materiału, także miejmy nadzieję, że i tak będzie w tym wypadku.
Bo serio przyjemnie się tego słucha, a i sam zespół tworzą bardzo pozytywni ludzie.
Rzecz jasna podsyłam info o kapeli, singlu itd:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz