czwartek, 16 kwietnia 2020

Metal Strike Recenzuje #3 - Carnivore "Retaliation"

Temat recenzji nieprzypadkowy

Niedawno, bo dwa dnia temu, dnia 14 kwietnia, świat muzyki obchodził okrągłą 10, smutną rocznicę odejścia Petera Steela - wokalisty i basisty takich grup jak Fallout, Carnivore, Repulsion czy Type O Negative.
Temat Petrusa Ratajczyka (bo tak naprawdę nazywał się Stalowy Piotrek) i ostatniej z wymienionych grup był w ramach recenzji Slow, Deep And Hard już poruszany na stronie w portalu społecznościowym Facebook (zapraszam swoją drogą tam by w jednym z pierwszych postów poczytać trochę o tej płycie). 
Jak pisałem wcześniej w tamtym miejscu, sukces komercyjny gotyckiego giganta i kolegów z kapeli pojawił się dopiero po czasie, zaś wspominany debiut z wieloma słowami krytyki.
Bycie w przeszłości członkiem Carnivore - nowojorskiej grupy grającej crossover thrash o mocno kontrowersyjnych tekstach (nawet jak na ten gatunek), na pewno nie przysporzyło z początku Ratajczykowi sympatii kobiet, lewicowców, Kościoła czy amerykańskich środowisk żydowskich.
Co tak naprawdę jednak skrywały w sobie dźwięki okraszone dziwnymi rymami?
Let's find out!


Informacje o płycie i kapeli

Carnivore powstał w 1982 roku w Nowym Jorku, a konkretniej na Brooklynie.  
Grupa funkcjonowała w latach 1982-1987, 1996, 2006-2010. 
Peter był w zespole od początku do końca jego działalności - reszta składu się zmieniała.
Na wydanym we wrześniu 1987 roku Retaliation, poza wspominanym do porzygu dwumetrowcem (bez urazy Pete), w skład wchodzili Louie Beateaux na perkusji (będący od początku) oraz Marc Piovanetti na gitarze (który zastąpił tragicznie zmarłego 15 lat temu Keitha Alexandra).
Co ciekawe obaj panowie tj. Beateaux i Piovanetti w 2017 roku reaktywowali zespół pod nazwą Carnivore AD, a na stanowisko wokalisty-basisty zaprosili do współpracy Barona Misauraca, znanego z występów w gothic metalowej grupie Vasaria (który swoją drogą przypomina nieco scenicznie swojego wielkiego nie tylko wzrostem poprzednika). 
Płyta ma 12 kawałków i trwa nieco ponad 44 minuty. 
Płyta ukazała się na winylu oraz kasecie, a okładka uległa dopiero zmianie na reedycji w 2001 roku. 
Wydawcą był Roadracer Records.

wersja okładki na oryginalną 
źródło: metallum

We wszystkich wersjach (poza nieoficjalną, posiadaną przeze mnie wersją odMG Records 1991), spis utworów rysuje się następująco:
  1.  Jack Daniel's and Pizza (instrumental)
  2. Angry Neurotic Catholics
  3. S.M.D (Suck My Dick)
  4. Ground Zero Brooklyn
  5. Race War
  6. Inner Conflict
  7. Jesus Hitler
  8. Technophobia
  9. Manic Depression (cover Jimmiego Hendrixa)
  10. U.S.A for U.S.A
  11. Five Billion Dead (instrumental)
  12. Sex And Violence
wersja okładki obecna na wszystkich wersjach od 2001 roku (poza limitowaną edycją z 2008 roku nakładem Metal Mind Productions)
źródła: metallum

Dodatkowo od 2001 roku na zremasterowanej wersji możemy znaleźć wersje demo utworów World War III & IV Carnivore, oraz kawałek The Subhuman, pochodzący z demówki Nuclear Warriors.

Co w prawie piszczy, czyli o utworach

By pojąć przyczynę ograniczającej się jedynie do Nowego Jorku popularności Mięsożercy i kontrowersji, jakie grupa wzbudzała/mogła wzbudzać po latach, należy prześledzić tematy jakie poruszali w tekstach.
Choć wydany dwa lata wcześniej, tj. w 1985 debiut Carnivore pt Carnivore (na którym znalazł się też kawałek Carnivore) również nie jest wolny od kontrowersji (chociażby za sprawą utworów God Is Dead czy Male Supremacy, z których ten pierwszy tak naprawdę może powodować ból dupska), to jednak Retaliation jest prawdziwym kijem w mrowisko.

Płytę otwiera instrumental Jack Daniels And Pizza, choć są to raczej odgłosy świadczące o tym, że taka mieszanka w żołądku nie kończy się najlepiej - słyszymy po prostu jak Peter pawiuje do kibla. To chyba nie wymaga zbytniego komentarza.
Zostając jeszcze przy kwestii instrumentali na płycie, jest nim jeszcze utwór Five Billion Dead. 
Trwający trzy minuty posępny utwór o tytule odwołującym się do ówczesnej liczby ludności na świecie.
Jak widać pragnienie całkowitego unicestwienia ludzkości towarzyszyła ludziom bardzo dawno.

Te zapisy dźwiękowe/utwory pozbawione wokali nie były jednak tym, co uczyniło ten album tym, czym jest.
Już sama tytuł płyty (tłumacząc na polski Odwet) w przypadku zespołu wykonującego tak bezpośrednią muzę jakim jest crossover thrash, nie zwiastowała tekstów o miłości.
A oberwało się na nich chyba każdemu na tym albumie.

Na pierwszy ogień po intrze idzie utwór Angry Neurotic Catholics.
Jest to kawałek o religijnych nakazach i zakazach, które nie idą często w parze z ludzkimi potrzebami.
O nieznajdowaniu w wierze oparcia w obliczu depresji i myśli samobójczych, które katolicy pojmują jako grzech.
Numer można rozpatrywać jako swoiste preludium do tematów zawartych w innych utworach: prawa do bycia sobą w S.M.D (będącym środkowym palcem w kierunku hejterów), depresji w Inner Conflict (tego tematu dotyka również cover Jimiego Hendrixa Manic Depression)czy upadku tradycyjnej wiary w obliczu rozwoju technologii i mocy elektrowni atomowych w Technophobia.

Wspominana jako ostatnia w akapicie wyżej Technophobia i podobnie jak wcześniejsze Ground Zero Brooklyn to utwory poświęcone zagrożeniom wynikającej z energii nuklearnej i jej  zastosowania.
O ile w późniejszym kawałku elektrownie utożsamiane są ze świątyniami przyszłości, o tyle wcześniejszy traktuje o hipotetycznym atomowym ataku Sowietów na Nowy Jork.
Strefa Zero jest to bowiem określenie na miejsce, w którym miała miejsce eksplozja jądrowa. 
Temat numeru nie był w żadnym stopniu oderwanym od rzeczywistości - nad światem bowiem przez cały okres trwania zimnej wojny widniało widmo atomowego konfliktu.
Ground Zero Brooklyn oraz Technophobia to nie jedyne utwory traktujące o potędze atomu - na debiucie znajduje się kawałek pod tytułem Thermonuclear Warrior.
Carnivore nie był jedynym zespołem, którego teksty odnosiły się do obecnych niepokojów społecznych - o hipotezie nuklearnej zimy (zjawiska zmian klimatycznych wynikającymi z prowadzenia takich działań zbrojnych na szerszą skalę) poświęcony został otwieracz drugiej płyty niemieckiej grupy thrashmetalowej Sodom - Persecution Mania (co zabawne również wydanej w 1987 roku i z klimatyczną okładką).

Przejawiający się przez całą płytę temat konfliktów, nieporozumień międzyludzkich, które miały w tamtym czasie i mają po dziś dzień miejsce w różnej formi, znalazł swoje odzwierciedlenie w kawałkach Race War, U.S.A for U.S.A oraz Sex And Violence, które traktują o tym w różny sposób.

Race War to próba odczarowania utopijnej wizji rzeczywistości (propagowanej w obecnych nam czasach za wszelką cenę idei multikulturalizmu, podyktowanej zjawiskiem globalizmu), w której ludzie różnych wyznań i ras mogliby żyć w zgodzie (bo jak widzimy nie było i nie jest tak).
Według tekstu utworu, wszelakiego rodzaju walki na tych tłach nie ustaną dopóki wszyscy nie będziemy martwi.
Choć U.S.A for U.S.A nawołuje do gotowości obrony kraju i szacunku do przodków walczących o wolność, to jednak zdecydowanie trudno nazwać utworem patriotycznym .
Dostaje się tam bowiem łajzom bez kutasów, bezkręgowym żółtym pedałom i gromadzie śmierdzących brudasów, których podmiot liryczny chce za akty terroru wymierzone w naród amerykański powiesić za mosznę.
Z kolei Sex And Violence to mimo szybkiego tempa utwór o klimacie z kawałków Predator, Legion Of Doom, Male Supremacy czy Armageddon z debiutu.
Opowiada o apokaliptycznej wizji przyszłości - przemocy, bezprawiu i gwałtach.

Numerem, do którego znajomości wielu ludzi ogranicza swoje spotkanie z Carnivore (a szkoda) którego omówienie zostawiłem specjalnie na koniec, i który po prostu wymaga osobnego komentarza jest Jesus Hitler.
Utwór jest hybrydą trzech przewijających się przez całą płytę tematów - wojny, rasizmu i religii.
Opowieść o nowym Mesjaszu, którego matką jest zgwałcona przed końcem II Wojny Światowej  przez nazistę zakonnica, i od którego zależy przyszłość ziemi.
Przez zawieranie w sobie cech osobowości Chrystusa i jednego z największych zbrodniarzy wojennych - Adolfa Hitlera, nie wie on, co uczyni.
Nie wie czy wrócił na ziemię by ocalić Żydów czy by ich zniszczyć i ustanowić Czwartą Rzeszę.
W utworze przenikają się terminy katolickie i nazistowskie - są Naziolicy oraz będący połączeniem krzyża i swastyki symbol swazafix.
Riff obecny na początku kawałka i obecny w refrenie zerżnięty/przesadnie mocno inspirowany Iron Manem grupy Black Sabbath.
Właściwą część utworu poprzedza przemówienie Hitlera i salutującego hucznie tłum - robi to piorunujące wrażenie (przeraża lub zachwyca - zależy jakie masz przekonania, w które nie wnikam).

hipotetyczny wizerunek Jesus Hitlera i swazafiksu jako wzór na koszulce oraz sentencja z refrenu
źródło: tshirtslayer

Komentarz i ocena

Druga płyta Carnivore pt. Retaliation to szczery, choć z pewnością kontrowersyjny komentarz do ówczesnej rzeczywistości.
44 minuty wściekłego crossover thrashu, który w tekstach nie bierze jeńców i porusza tematy tabu.
Przypuszczam, że gdyby ten album powstał w czasach współczesnych byłby niemniej (jak nie bardziej) kontrowersyjny niż wtedy (biorąc pod uwagę szereg zmian społecznych, kulturowych i wiodących prym trendów światopoglądowych).

Z uwagi na osobisty stosunek do zespołu i skalę mojego umiłowania, które wykracza poza skalę, ocena jest zbędna.
U mnie na koszulce i kasecie: 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz